Szósta
bitwa pod sztandarem Beer Cup 2017, zaplanowana na styl Amber Ale, przyniosła
niemałe zaskoczenie. W wyniku (nie)szczęśliwych zawirowań losu, nie stawiło się
na niej dwóch z pięciu piwowarów. W efekcie do zawodów przystąpili tylko trzej
panowie, co w naturalny sposób zwiększyło szanse na zwycięstwo. Mimo
uszczuplonej liczby zawodników zasady pozostały niezmienne – do następnego
etapu przeszły dwa najlepsze piwa.
Rzecz miała się podobnie jeśli chodzi o frekwencję – katowicka Absurdalna, choć nie mogła narzekać na brak klienteli, widywała już zdecydowanie większe tłumy podczas czwartkowych bitew. W pewnym sensie, wydaje się to zrozumiałe – niejednego mogła odstraszyć dzisiejsza zwariowana pogada, oferująca wszystkie możliwe atrakcje od słońca, poprzez deszcz, aż po grad.
Tak
czy owak i bez zbędnych ceregieli, wyniki głosowania wszystkich zgromadzonych wyglądają
następująco:
Miejsce 1. – piwo nr 3, Sławomir Winiarski
(52 głosy)
Miejsce 2. – piwo nr 2, Mateusz Mowel (50
głosów)
Miejsce
3. – piwo nr 1, Wojtek Krężel (18 głosów)
Jak
zawsze, gratulujemy zwycięzcom i składamy serdeczne podziękowania dla
wszystkich piwowarów, którzy wzięli udział w bitwie.
A
już za dwa tygodnie, widzimy się w tym samym miejscu i o tej samej porze na
kolejnej już, siódmej bitwie, w której uczestnicy będą mierzyć się ze stylem
Cascadian Dark Ale vel Black India Pale Ale ...albo czasem India Black Ale.
Do zobaczenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz