10 cze 2017

Kraft über alles

Kolejny ćwierćfinał Beer Cup zaprowadził nas tym razem do Białej Małpy, gdzie
pod gołym niebem, w otoczeniu brunatnej cegły i post industrialnego muralu wybraliśmy kolejnego szczęśliwca, który to ma na oku główną nagrodę konkursu.

Muszę powiedzieć, że bitwy w ogródkach zawsze bardziej podobały mi się od tych urządzanych w samym pubie. Oczywiście nie mówiąc tutaj o klimacie, bo ten w każdym multitapie jest w jakiś sposób niepowtarzalny, to dla samej wygody, letnie odsłony bitew piwowarów świetnie się sprawdzają jako open air.



Patrząc na samą frekwencję wydarzenia i porównując go z tą Gliwicką częścią, jestem w stanie rzec, iż Biała Małpa cieszyła się większą liczbą uczestników. Odnoszę jednak wrażenie, że wielu ludzi było "z pierwszej łapanki" i trafili tam zupełnym przypadkiem, wpadając na piwo, ot co.

Przychodząc około wpół do siódmej, na pierwszy rzut oka, większość miejsca była zajęta i obawiałem się, że szybko go może zabraknąć w miarę zbierania się ludu. Nie było jednak tak źle, gdy teren sam w sobie jest duży (tudzież długi) i raczej dla każdego wystarczyło siedzisk.

Słowo o stylu. Zaś te kwachy, Panie. A tak poważnie mówiąc, to od ostatniego przeglądu sourów miałem dość wszelakiej kwaśności, i nie tylko tej w piwie. Fruit Berliner Weisse potwierdził moją niedyspozycję, jednak problem z wyborem dwóch najlepszych mnie nie dotyczył. Piwowarzy mieli tutaj spore pole do popisu, gdyż wszechstronność owoców - jako dodatek do piwa potrafi zrobić robotę dla nawet najbardziej wymagającego miłośnika trunku.

Nie pamiętam już kolejności, lecz trzy próbki były "single fruit", czyli porzeczki, agrest (??), truskawki, a jedyna to swoisty kociłek Panoramiksa, czyli blend, misz masz, zwał jak zwał. Miks owoców. Sensoryka nie zawiodła i zagłosowałem na kolejno pierwsze i drugie miejsce, gdyż niestety pozostałe dwie szklanki były wadliwe.

Wyniki prezentowały się tak:

I - Sławek Winiarski - Browar Domowy Winiarski - 61 głosów, piwo nr 4
II - Paweł Masłowski - Browar Domowy Dwie Lewe Ręce - 47 głosów, piwo nr 1
III - Mateusz Mowel - 29 głosów, piwo nr 2
IV - Kamil Witkowski - 25 głosów, piwo nr 3

Kolejny ćwierćfinał za nami, na pełnym luzie (i ze skrzywieniem na twarzy od nadmiaru pH). Jedyne co mogę zrobić to zaprosić na kolejną bitwę, która odbędzie się standardowo w Absu. No i wpadajcie, bo potem przerwa wakacyjna. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz