Panie, ale takie rzeczy w grudniu? A czemu nie.
Wojtek: O ile saisony to zupełnie nie moja bajka, tak La Siesta wydała mi się całkiem przyjemna w odbiorze. W aromacie odrobina stajni, przyprawy i owoce. Smak to klasyczna multiwitamina, drożdżowości raczej niewiele. Całkiem strawne i pijalne.
Wojtek: O ile Miś Wojtek z dodatkiem mięty jest piwem, które wyróżnia się z tłumu, to już jego kuzyn jest w zasadzie zwyczajnym Red Ale. Płatki dębowe macerowane miodem, które z poziomu etykiety wydawały mi się kolejnym ciekawym dodatkiem, były tu słabo wyczuwalne. Objawiały się jako delikatne drewno i subtelna miodowość, odbijająca się echem gdzieś w tle. Jednak smak piwa to w zdecydowanej większości lekka karmelowość i opiekany chleb. Nudne to trochę, szczerze powiedziawszy.
- Browars La Siesta (abv 5,5%; blg 12°; ibu 20)
Wojtek: O ile saisony to zupełnie nie moja bajka, tak La Siesta wydała mi się całkiem przyjemna w odbiorze. W aromacie odrobina stajni, przyprawy i owoce. Smak to klasyczna multiwitamina, drożdżowości raczej niewiele. Całkiem strawne i pijalne.
- Wrężel Miś Wojtek Summer Ale (abv 4,7%; blg 12°; ibu 45)
Wojtek: Tego piwa już kiedyś próbowałem - w upalny dzień, prosto z kranu. Pamiętam, że byłem wówczas zachwycony jego miętowym orzeźwieniem. Tym razem warunki klimatyczne jakby wytrąciły mu jego główny atut (komu potrzebne orzeźwienie w zimie?), ale to wciąż niezłe piwo. Fakt faktem jednak, że po miętowym uderzeniu brakowało tu wypełnienia i ciała.
- Wrężel Miś Wojtek Red Ale (abv 5,4%; blg 14°; ibu 35)
Wojtek: O ile Miś Wojtek z dodatkiem mięty jest piwem, które wyróżnia się z tłumu, to już jego kuzyn jest w zasadzie zwyczajnym Red Ale. Płatki dębowe macerowane miodem, które z poziomu etykiety wydawały mi się kolejnym ciekawym dodatkiem, były tu słabo wyczuwalne. Objawiały się jako delikatne drewno i subtelna miodowość, odbijająca się echem gdzieś w tle. Jednak smak piwa to w zdecydowanej większości lekka karmelowość i opiekany chleb. Nudne to trochę, szczerze powiedziawszy.
- Wrężel Tropical Imperial India Pale Ale (abv 8,5%; blg 19,1°; ibu 110)
Wojtek: Wspaniały zapach owoców tropikalnych (ale nie cytrusów), oraz mocny pazur w smaku, to główne zalety tego piwa. Sporo słodyczy skonstrowanej naprawdę wysoką gorączką z długim finiszem. Jak dla mnie, to definicja udanego IIPA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz